Alicja w Krainie Czarów
albo ty w krainie czarów? Na tym trzecim Adwent i 12 grudnia możesz czuć się naprawdę komfortowo. Przepisz bajki lub przeczytaj opowiadania. Dobrym pomysłem dla rodziny jest ułożenie bajek w nowy sposób. Usiądź przy ognisku lub przy wieńcu adwentowym i przytul się do siebie.
Teraz możesz opowiadać historie i snuć baśniowe wątki. Pierwszy narrator zaczyna opowiadać bajkę. Następnie po prostu zatrzymuje się, gdzie chce, a następny narrator może kontynuować opowiadanie tej historii. Jednak nie jak zwykle, ale z przejściem do innej bajki.
Ale jest jeszcze jedna zasada: wspomniane dotychczas postacie z bajek muszą mimo wszystko pojawić się w opowieści. Zaczęliśmy już tkać bajkową włóczkę. Może uda Ci się wymyślić dobre zakończenie, a może historia dopiero się zaczyna?
Alicja w Krainie Czarów w nowej odsłonie
Alicja była piękną małą dziewczynką, która chciała dorosnąć. Uwielbiała pić herbatę, jakby była już dorosła. Niestety nie pozwolono jej jeszcze pojechać z mamą, gdyż była jeszcze za mała.
Alicja pobiegła do ogrodu, gdzie zobaczyła białego królika. Pobiegła za uroczym królikiem. Nagle Alicja wpadła do głębokiej dziury za korzeniem drzewa. Spadała coraz niżej i niżej, aż upadła na ziemię.
Alicja zobaczyła białego królika i poszła za nim dalej, do pokoju z kilkoma drzwiami. Królik, który co chwila spoglądał na zegarek, wskoczył do kolejnych drzwi. Ale Alicja nie miała klucza i nie mogła przejść przez żadne drzwi. Ale na małym stoliku stał cukierek czekoladowy i klucz do maleńkich drzwiczek.
Pralinka powiedziała: zjedz mnie! Alicja beztrosko zjadła tę czekoladę, mając nadzieję, że jakieś dobre zaklęcie jej pomoże. Ale skurczyła się do maleńkich rozmiarów i nie mogła już dosięgnąć klucza na stole.
Alicja w Krainie Czarów spotyka podłą macochę
Ale nagle rozlega się pukanie do małych drzwi. Alicja podchodzi do drzwi, ale nie może ich otworzyć. Obok Alicji pojawia się mały eliksir i mówi: Wypij mnie! Alicja wypija małą butelkę i staje się ogromna! Jest przestraszona i zaczyna strasznie płakać. Na szczęście przez ten cały płacz znów jest coraz mniejsza. Kurcząc się, chwyta ze stołu klucz do małych drzwi.
Teraz przestaje płakać, jest taka szczęśliwa, że może już otworzyć drzwi i wyjść. Rozlega się kolejne pukanie do drzwi i Alicja je otwiera. Widzi starszą kobietę trzymającą jabłko przed nosem. „Jestem rolnikiem i mam do sprzedania najsłodsze jabłka! Ale ponieważ jesteś takim pięknym dzieckiem, dam ci to jabłko!” – mówi stara kobieta, niosąc na plecach kosz jabłek. „Ale nie wolno mi przyjmować niczego od nieznajomych” – mówi Alice.
„Więc poznajmy się szybko!” – odpowiada stara kobieta. Alice kiwa głową i wyciąga rękę. Stara kobieta opowiada Alicji o swojej farmie. Następnie Alicja bierze jabłko, które ma czerwoną i białą stronę. „Ale jeśli to zostanie zatrute lub sprawi, że znów będę wielka…” – mówi z wahaniem Alicja. "O nie! „Patrz, ja też jem jabłko!” – mruczy stara kobieta i wgryza się w białą połówkę.
Alicja jest uspokojona i gryzie czerwoną połówkę. Nagle upada na ziemię i mdleje. Stara kobieta śmieje się tak, że odbija się to echem w całej Krainie Czarów.
Co powinno się wydarzyć dalej? Kto teraz uratuje Alicję? Z pewnością można wymyślić coś dziwnego, prawda?